POCO F8 Pro to telefon, który na papierze wygląda bardzo solidnie fotograficznie, ale dopiero praktyczne zdjęcia pokazują, gdzie są jego mocne strony, a gdzie pojawiają się kompromisy. Przez kilka dni testowałem wszystkie kluczowe obiektywy w typowych, codziennych scenach: architektura, detale, wnętrza oraz nocne kadry z miejskim oświetleniem.
Zestaw aparatów – krótko i konkretnie
Telefon oferuje trzy realnie użyteczne ogniskowe:
- ultraszeroki 15 mm,
- główny aparat 24 mm,
- teleobiektyw 60 mm (realne 2,5x).
Dodatkowo dostępne są przybliżenia 2x, 4x i 5x, ale są to już zoomy hybrydowe lub cyfrowe, oparte na cropie z matrycy.
Aparat główny 24 mm – punkt odniesienia
To bez wątpienia najmocniejszy element zestawu. Zdjęcia dzienne są szczegółowe, z dobrą separacją planów i naturalną kolorystyką. Telefon nie przesadza z wyostrzaniem, co szczególnie widać na fakturach ścian, roślinach czy drobnych detalach architektury.
W słabszym świetle główny aparat nadal trzyma poziom. Automat dobrze dobiera balans bieli i nie gubi kontrastu nawet przy mieszanym oświetleniu ulicznym. Szum jest obecny, ale ma naturalny charakter i nie niszczy szczegółów.





Ultraszeroki 15 mm – poprawny, ale z ograniczeniami
Ultraszeroki obiektyw sprawdza się dobrze w dzień, zwłaszcza w scenach architektonicznych i przestrzennych. Geometria jest kontrolowana, a kolory spójne z aparatem głównym.
W nocy widać jednak wyraźnie jego ograniczenia. Spada ilość detali, rośnie szum, a automat częściej podbija ISO zamiast wydłużać czas naświetlania. To aparat użytkowy, ale raczej do zdjęć „kontekstowych” niż do nocnych kadrów wymagających wysokiej jakości.





Teleobiektyw 60 mm – największe zaskoczenie
Realne 60 mm to bardzo dobry wybór ogniskowej. W dzień teleobiektyw oferuje wysoką szczegółowość i przyjemną kompresję perspektywy. Detale budynków, elementy fasad czy kadry uliczne wyglądają czysto i naturalnie.
W nocy teleobiektyw nadal jest użyteczny, co nie jest oczywiste w tej klasie cenowej. Oczywiście widać już pracę algorytmów odszumiających, ale kluczowe detale pozostają czytelne, a światła nie rozpadają się w plamy.





Zoom 2x i 5x – co warto wiedzieć
Zoom 2x bazuje na cropie z matrycy głównej i w dobrym świetle daje bardzo przyzwoite efekty. To bezpieczna opcja, gdy nie chcemy przełączać się na teleobiektyw.





Zoom 5x to już rozwiązanie stricte sytuacyjne. W dzień można z niego skorzystać do dokumentacyjnych ujęć, ale nocą jakość szybko spada. To bardziej narzędzie „awaryjne” niż pełnoprawny tryb fotograficzny.





Zdjęcia nocne – stabilnie, bez fajerwerków
POCO F8 Pro w nocy stawia na przewidywalność. Automat nie próbuje sztucznie rozjaśniać kadrów do granic możliwości, dzięki czemu zdjęcia zachowują nocny klimat. Światła uliczne są kontrolowane, a kolory nie uciekają w przesadne żółcie czy fiolety.
Najlepsze efekty daje aparat główny i teleobiektyw. Ultraszeroki w nocy wyraźnie odstaje, co warto brać pod uwagę przy wyborze kadru.
Podsumowanie
Aparaty w POCO F8 Pro to bardzo solidny zestaw do codziennej fotografii. Telefon najlepiej czuje się w zdjęciach dziennych i wieczornych, gdzie główny aparat i teleobiektyw pokazują pełnię możliwości. Ultraszeroki obiektyw spełnia swoją rolę, ale nie jest narzędziem do ambitnej fotografii nocnej.
To nie jest telefon, który próbuje konkurować z fotograficznymi flagowcami za wszelką cenę. Zamiast tego oferuje przewidywalną, spójną jakość i zestaw ogniskowych, które w praktyce mają sens.



W tym materiale pokazuję jak POCO F8 Pro radzi sobie z fotografią i wideo w realnych warunkach, bez upiększania, bez marketingowych sloganów — dokładnie tak, jak to działa w praktyce. Materiał wideo na temat testu aparatów POCO F8 Pro
W filmie zobaczysz:
- praktyczne ujęcia w dzień: architektura, detale i sceny użytkowe,
- porównanie ogniskowych: ultraszeroki 15 mm, główny 24 mm, tele 60 mm,
- zdjęcia nocne przy miejskim oświetleniu,
- jak wyglądają zdjęcia z zoomem 2× i 5×,
- omówienie zmienności balansu bieli, detali i zachowania w cieniu.
Pełna recenzja zdjęciowa z wnioskami i analizą każdego obiektywu dostępna jest poniżej:

Dodaj komentarz