


Pamiętacie? Mail, że #Uber pokryje koszt lampy i oznakowania auta od 1 stycznia 2020
Licencji taxi od stycznia nie będzie, partner będzie musiał ją mieć i zarejestrować każde auto
No to o co chodzi? Kasa na te badania aut i oznakowanie i lampę to Uber pokryje z własnej kasy, ale zaraz, oni jak państwo własnej kasy nie mają, zatem z kasy kierowców, a jak?
Prowizja, myto dla Uber bez zmian, ale stawka za kilometr 1zł ! 🙂
Buha, ha… opłacalność jazdy na Uber spadła jeszcze bardziej poniżej poziomu zero na paliwo.
Teraz to i ci na Skodach w gazie będą musieli się mocno narobić i nakombinować aby zarobić.
A Partnerom, wyrazy współczucia, bo auta w leasing, raty płacić trzeba a chętnych do jazdy raczej ubędzie.
Opłacalność jazdy na Uberze przy starych stawkach:
Konkluzja, kierowco Ubera, jedź maksymalnie 20 km/h nawet w nocy, pamiętaj, więcej zarobisz stojąc w korku z Klientem niż dowożąc go na miejsce, zatem zabaw go rozmową, opowiedz dowcip, a najlepiej sprowokuj aby anulował kurs, wtedy wpadnie grosz 🙂
Brawo!
Dodaj komentarz